Mysore - Ooty
Podróżnik
Przejazd przez Bandipur National Park (300 Rs) jest o tyle korzystny , że przejeżdża się przez teren parku narodowego i można zwiedzić go bez wykupywania specjalnego safari. Choć tylko z głównej, asfaltowej drogi.
Dostałem (trochę fuksem) świetne miejsce, bo rano poszedłem na śniadanie, po śniadaniu szukałem dogodnego transportu ale busik mnie nie zabrał, objechał resztę hoteli, wrócił i miał tylko jedno wolne miejsce - z przodu, przy kierowcy. I tak oto z możliwego najlepszego miejsca przemierzyłem drogę z Mysore do Ooty.
Zasadniczo w parku miały być tygrysy, jelenie, Indian bison, sambar, niedźwiedzie, langur. Z tego widzieliśmy tylko jelenie. Jak dobrze wytężyć wzrok w zaroślach widać zarys zwierzęcia.
Po ok. 4 h jazdy, pięciu się wysoko pod górę dotarliśmy do Ooty. Z uwagi na wysokość, jest to o wiele chłodniejsze miejsce, temperatura tam nie przekraczała, jak myślę, 25C.
Miałem w planach zostać jeden dzień w Ootu i wyjechać górską kolejką wąskotorową, więc pojechałem od razu na malutki dworzec.
Tam się okazało, że chętnych na przejażdżki kolejką jest sporo i bilety na dalsze kierunki są wykupione na 2 dni do przodu, a za 20 min odjeżdża kolejka do lokalnej miejscowości Coonoor, na którą są jeszcze miejsca. Stwierdziłem że nie chcę tu utknąć i kupiłem bilet do Coonoor. Zależało mi też na samej przejażdżce, bo z przewodnika wynikało, że jest to ładna trasa, zwłaszcza jak się siedzi po prawej stronie (strona zbocza góry i widoków).
W Coonoor zjadłem egg chicken biryani
Tak więc opuściłem Ooty szybciej niż się spodziewałem, jadąc z rozkrzyczaną indyjską młodzieżą. W Coonoor kolejka zwracała, wysiadłem, kupiłem bilet autobusowy do Coimbatore, najbliższej miejscowości, z której można dostać się pociągiem do Chennai - portu na wschodnim wybrzeżu, skąd odpływają statki m.in. na Andaman Islands.
Po nocnym przejeździe zacząłem organizować dotarcie na wyspy i dalszą cześć podróży. Statki na Andamany (1300 km) nie odpływają za często i powinienem sprawdzić to wcześniej. Ostatecznie zdecydowałem się polecieć w jedną stronę samolotem, a wrócić rejsem 28.02-3.03 do Chennai. Wolałbym Kalkutę, ale nie było pasujących rejsów. Na 3.03 wieczorem kupiłem jeszcze bilety do Bhopal (stupy buddyjskie w Sanchi) i Mumbai.
Aby dodać komentarze
musisz być zalogowany.