
Wracamy do olejków – odrodzenie polskiego przemysłu eterycznego

Po II wojnie światowej polski przemysł zielarski rozwijał się dynamicznie, szybko zdobywając pozycję jednego z liderów w Europie. Jego symbolem stało się państwowe przedsiębiorstwo Herbapol, które odegrało kluczową rolę w tej dziedzinie. Jedną z gałęzi tego przemysłu była produkcja olejków eterycznych, która do początku lat 90. XX wieku koncentrowała się głównie w jednym z oddziałów Herbapolu Pruszków, leżącym w Strachówku niedaleko Płońska. Mniejsze ilości produkowano w Herbapolu Lublin oraz w kilku prywatnych kolumnach destylacyjnych.
WSZYSTKO, CO NAJLEPSZE POCHODZI Z NATURY
Pod koniec lat 80. polski rynek olejków eterycznych zmienił się diametralnie. Europa, w tym Polska, została zalana przez tanie olejki importowane głównie z Chin, co sprawiło, że rodzimi producenci przestali być konkurencyjni. Mimo że chińskie olejki były niskiej jakości i nie spełniały europejskich standardów. W konsekwencji wiele zakładów zostało zamkniętych, a urządzenia produkcyjne sprzedano za granicę. Przemysł ten, niegdyś znany z wysokiej jakości olejków z kozłka lekarskiego, mięty, arcydzięgla, sosny i rumianku, praktycznie przestał istnieć.
POWRÓT DO KORZENI
Po ponad trzech dekadach stagnacji w Polsce ponownie ożywa produkcja olejków eterycznych, głównie za sprawą firmy Dary Natury. Dzięki wsparciu unijnemu firma zakupiła dwie nowoczesne kolumny destylacyjne o pojemności 5 m³ każda, co umożliwia jednorazowe przetworzenie od 1 do 5 ton surowca, w zależności od jego gęstości. Innowacyjne technologie pozwalają na destylację olejków nawet z mocno rozdrobnionego surowca, o konsystencji mąki.
Dary Natury zamierzają kontynuować najlepsze tradycje polskiego przemysłu olejkarskiego, destylując olejki z klasycznych surowców, takich jak kozłek, mięta, arcydzięgiel, rumianek i sosna. Firma poszerza jednak swoją ofertę, wprowadzając olejki z roślin przyprawowych, m.in. tymianku, bazylii, cząbru, majeranku, oregano, lubczyku i szałwii. Dynamicznie rozwijają się, również w Polsce, uprawy lawendy, co umożliwia produkcję olejków z tej aromatycznej rośliny.
Nie zapomniano także o surowcach leśnych – oprócz olejku sosnowego firma produkuje również olejki z jałowca i świerku. Ponadto Dary Natury specjalizują się w destylacji olejków z nietypowych roślin, takich jak piołun, wrotycz, bagno, bylica czy tatarak. Z tych surowców już wiosną firma planuje wprowadzenie na rynek naturalnych repelentów, odstraszających owady latające, np. komary, muchy, gzy, a także pasożyty, takie jak pchły czy pluskwy.
EKOLOGICZNE CERTYFIKATY I NOWE MOŻLIWOŚCI
Ubocznym produktem destylacji są hydrolaty, które firma zamierza oferować w atrakcyjnych cenach. Dodatkowo, nowoczesny sprzęt do czyszczenia i frakcjonowania olejków pozwala na osiągnięcie jakości odpowiedniej nawet dla przemysłu kosmetycznego. Większość produkowanych olejków posiada certyfikaty ekologiczne i może być wykorzystywana w produkcji spożywczej.
Dary Natury planują również wprowadzenie usług destylacji olejków z materiałów dostarczonych przez klientów. Dzięki temu firma daje możliwość małym producentom i plantatorom roślin aromatycznych skorzystania z profesjonalnego sprzętu i wieloletniego doświadczenia.
Powrót polskiego przemysłu olejków eterycznych to przykład, jak tradycje mogą łączyć się z nowoczesnymi technologiami, oferując produkty najwyższej jakości zarówno dla przemysłu, jak i indywidualnych klientów.
*treści sponsrowane
Artykuł dostarczony przez producenta - Dary Natury
Artykuł jest opublikowany w magazynie gotuj w stylu eko.pl Nr 32 Lato 2025
Aby dodać komentarze
musisz być zalogowany.