Amarantus - poznajemy się bliżej
gotujwstylueko.plJeśli nie macie czasu na czytanie całego artykułu, zaufajcie tezie, która z niego wypływa – amarantus (nazywany w Polsce szarłatem) to wyładowana po brzegi spiżarnia wartości odżywczych. Pomimo swoich zalet jest on jednak mało znany, dlatego warto poświęcić chwilę na lekturę i zapoznać się z nim bliżej.
ZNANY OD STAROŻYTNOŚCI
W Południowej i Środkowej Ameryce amarantus uprawiany jest od trzech tysięcy lat. Był jedną z głównych upraw w imperium Inków, Majów i Azteków, jednak w przeciwieństwie do kukurydzy i ziemniaków nie przyjął się w Europie od razu po podboju Ameryki.
WARTOŚCI ODŻYWCZE AMARANTUSA
Zwiększone zainteresowanie tym zbożem (choć botanicznie nie jest to zboże, tylko podobnie jak gryka pseudozboże) pojawiło się w ostatnich latach jako efekt licznych badań naukowych. Wynika z nich, że ziarno amarantusa jest pod wieloma względami wyjątkowe. Zawiera więcej białka niż pozostałe zboża, a jednocześnie jest to białko o najwyższej wśród zbóż wartości odżywczej (około 75% wyższej niż białko mleka). W jego składzie znajdują się wszystkie aminokwasy egzogenne, których głównym źródłem w przeciętnej diecie jest białko zwierzęce. Z uwagi na pełną pulę aminokwasów i wysoką przyswajalność białka, amarantus zalecany jest więc w diecie wegetariańskiej, a ze względu na to, że nie zawiera białek glutenowych jest najlepszym zbożem dla osób chorych na celiakię i uczulonych na gluten. Co więcej, żadne inne zboże nie zawiera tylu makro i mikroelementów co amarantus. Jest w nim więcej magnezu niż w czekoladzie, więcej wapnia niż w mleku i więcej żelaza niż w szpinaku. Spożycie 100 g nasion amarantusa wystarczy, aby pokryć prawie 30% dziennego zapotrzebowania na wapń i ponad połowę zalecanej dziennej dawki żelaza. Jest też źródłem niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT) oraz skwalenu, który m.in. hamuje procesy starzenia skóry i obniża poziom cholesterolu w surowicy krwi. Jakby tego było mało, ma też najwięcej błonnika (więcej niż w otrębach owsianych).
ODSŁONY AMARANTUSA
W polskich sklepach amarantus dostępny jestw trzech postaciach: jako nasiona (ziarno), mąka i nasiona ekspandowane. Coraz częściej można znaleźć też produkty, których receptury oparte zostały na amarantusie takie jak batony, ciastka czy mieszanki śniadaniowe. Dzięki temu wprowadzenie go do diety stało się proste i wygodne.
AMARANTUS EKSPANDOWANY
Ostatnio najwięcej uwagi poświęca się amarantusowi ekspandowanemu, który jest gotowy do spożycia i najbardziej uniwersalny pod względem zastosowań. Dzięki poddaniu surowych nasion krótkotrwałej obróbce termicznej uzyskują one białą, chrupiącą formę i stają się doskonałym pełnoziarnistym półproduktem do bezpośredniego spożycia. Mamy więc produkt o najwyższej wartości odżywczej, pełnoziarnisty, gotowy do spożycia, lekkostrawny i neutralny smakowo. Amarantus ekspandowany może być wykorzystany do przyrządzania pełnowartościowych i szybkich śniadań (wystarczy dodać go do ulubionych płatków czy owsianki), placków (nadaje im lekkość i puszystość), muffinek, wypieków, deserów czy jako posypka do zup typu krem. Warto mieć go w kuchni zawsze pod ręką i dodawać do przeróżnych dań słodkich i słonych – to sprzymierzeniec najróżniejszych eksperymentów, wiec można bawić się nim do woli.
"Burgery z amarantusem" - pożywne, smaczne, dość proste w wykonaniu danie.
Marcin Dębski - technolog marki Ekoprodukt
Inne przepisy z amarantusem znajdziecie tutaj
Artykuł pochodzi z kwartalnika lato 2018 Gotuj w stylu eko.pl
Aby dodać komentarze
musisz być zalogowany.